Sokół dzisiaj z "piekła do nieba"

Sokół dzisiaj z "piekła do nieba"

Dzisiejsze spotkanie z Odrą Glińsk to typowy rollercoaster, ale po kolei.

... jeszcze dobrze nie usiedliśmy na trybunie, a już przegrywaliśmy 0:1, po ładnej akcji gości. W 14 minucie znowu zostaliśmy skarceni i było 0:2. Ochłonęliśmy i trochę nadziei w nasze serca wlał Dawid Wroński zdobywając bramkę kontaktową. Niestety nasza radość trwała krótko, bo przyjezdni po raz trzeci zdobywają bramkę i wynik brzmi 1:3. Dobrze, że w wyjściowej jedenastce mieliśmy dzisiaj Przemka Schmidta, bo właśnie ten zawodnik w ostatnich minutach I części meczu, pięknym strzałem z rzutu wolnego trafia na 2:3 i takim wynikiem kończy się połowa spotkania.

Po zmianie stron na szczęście strzela już tylko Sokół. Po raz drugi w 68 minucie gry ładnym strzałem głową wyrównuje świetny dziś Przemek Schmidt. Na prowadzenie wychodzimy po bramce Wojtka Szustaka pięć minut przed końcem zawodów. Do bramki rywali raz jeszcze trafia "Wrona", plasowanym strzałem z rzutu wolnego, ustalając wynik spotkania na 5:3 dla Sokoła.

Może i fajnie tak zdobywać punkty, ale wolałbym oszczędzić nerwy kibiców, prezesa i swoje, nie goniąc wyniku przez całe spotkanie. Jednak podsumowując dzisiejsze wydarzenia, można stwierdzić, że zagraliśmy z dużym poświęceniem,  wolą walki i wiarą w zwycięstwo, za co należą się duże brawa dla całej drużyny. Podnieśliśmy się z dużych tarapatów i za to szacunek.

Treningi bez zmian wtorek i czwartek godz. 18:00

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości